Z urzędami twarzą w twarz ! dzień 1.
18.04.2016 - Mając już akt własności działki udałem się do 1 urzędu na swojej drodze aby zdobyć mapę zasadniczą w celu ustalenia warunków przyłączy mediów.
O 11 zapukałem do drzwi miłej Pani w Wydziale Geodezji i Kartografii przy Mostowej 1 w Krakowie. Owa miła Pani wyciągneła PRL'owskie kalkowe akrusze map ewidencyjnych obrębu 0010 Rybna. Okazało się, że na mapę jeszcze nie wniesiono podziału gruntów wg operatu który sam urząd podbił 16.LUTEGO !!!!! - Dwa miesiące i nikt nie pomyslał aby zakutalizwoać mapę - dopiero zrobiono to na moje rządanie. Pani odręcznie przy mnie wykreśliła nowy podział dla działki w tym właśnie tej naszej.
Okazało się, że mapa na moje nieszczęście akurat kończy się w połowie naszej parceli - więc każdy wypis z mapy x2 - więc i koszty x2 ... chcąc oszczędzić sobie chodzenia po kolejne kopie mapy - zażyczyłem sobie 5szt - więc w sumie 10 arkuszy map = koszt ? 45zł - godzina 14:00 UDAŁO SIĘ ... mamy mapy zasadnicze naszej działki i mediów jej otaczjących.
Z mapami w ręku i wcześniej przygotowanymi wnioskami udałem się na drugą stornę wisły do PGNiG złożyć wniosek o warunki przyłączy gazu - bezproblemowo.
Kierunek -> zakład energetyczny - w zasadznie nie daleko ale przebić się przez Kalwaryjską w godzinach szczytu to niemały wyczyn. Godzine później - z podbitym potwierdzniem złożenia wniosku o przyłącze energetyczne mogłem spokojnie wypić kawę.
Teraz jeszcze tylko 6h pracy i do domu -> .... oglądać projekty projekty projekty...domów...